Obóz ASG w wakacje biuro almatur łódź

Madoxs · Wysłany: Pon 22:53, 12 Mar 2012 Temat postu:

No ja się od pół roku strzelam dopiero. Tak więc nie ma co się bać.

Kamikadze · Wysłany: Śro 19:48, 14 Mar 2012 Temat postu:

No w tym roku już jest pewne, że jadę na obóz tenisowy, ale za rok, czemu by nie Smile

Bardzo możliwe, że ten typ wypoczynku mnie zainteresuje ;D

czerwo93 · Wysłany: Pią 16:10, 30 Mar 2012 Temat postu:

Siemano wszystkim!

Znalazłem epicki obóz airsoftowo-survivalowy w Piotrkowie Trybunalskim ~5-dniowy. 5 dni w lesie bez przerwy

[link widoczny dla zalogowanych]
paczeć zakładka larp i zakładka obozy (militarny). Poczytajcie sobie.

Cena to około 1000 zł (wliczone jest wszystko : żarcie, noclegi, replika i oporządzenie z amunicją ).

Oczywiście jeżeli zabierzcie kumpli to gościu spuszcza trochę z ceny i oczywiście jeśli macie swoje oporządzenie to tamto nie jest wliczane w cenę.

Limit osób około 20 (może trochę więcej)
Termin : początek lipca.

Gościu jest elastyczny (tzn na miejscu można być o 14:00 albo o 10:00 przykładowo, i może zwiększyć długość obozu)

Nie jest to organizowane przez biuro tylko przez gościa jakiegoś.

ubezpieczenie w cenie, kadra zapewniona, żarcie zapewnione.

Załatwiajcie sobie sami. Wystarczy do niego zadzwonić, omówić warunki ( sposób zapłaty i takie tam duperele ). On wysyła mailem kwestionariusz do wypełnienia i na miejscu mu trzeba dać.

Kasa:
Dobrze byłoby gdyby ze 300zł zaliczki wysłać mu.

OBGADAJCIE SOBIE SAMI Z NIM TO PRZEZ TELEFON.
Ode mnie jedzie około 3 osób.

Grzela · Wysłany: Pią 16:52, 30 Mar 2012 Temat postu:

Nie wiem czy nasz znajomy z PMC o tym nie wspominał

czerwo93 · Wysłany: Pią 16:56, 30 Mar 2012 Temat postu:

aha, ale piszecie się na taki obóz? A ten gościu z Polish Marine Corps to skąd on jest?

Grzela · Wysłany: Pią 16:58, 30 Mar 2012 Temat postu:

Trudno mi teraz powiedzieć co będę robił za tydzień a co dopiero w wakacje Smile

ale z drugiej strony taki obóż można sobie zorganizować samemu bez bulenia 1000zł Smile

czerwo93 · Wysłany: Pią 17:00, 30 Mar 2012 Temat postu:

tylko jak? I gdzie? I z kim.

Grzela · Wysłany: Pią 17:09, 30 Mar 2012 Temat postu:

czerwo93 · Wysłany: Pią 17:31, 30 Mar 2012 Temat postu:

A ilu dniowy? I czy nikt by nas nie wykurzył

W sumie nie wiem które się bardziej opłaca.
Tzn te za około 1000zł (nie licząc zniżki jeszcze) to byłoby bardziej zorganizowane, bo gościu ogarnia las i nie byłoby żadnych nieporozumień, masz ubezpieczenie wliczone, jedzenie.

A jak sami to jedzenie sami musimy zorganizować (np codziennie ktoś inny mógłby chodzić po żarcie rano na cały dzień żeby starczyło). Nie znamy też lasów wszystkich.

W sumie 1000zł za 5 dni w lesie to tak śmieszne trochę

Można też zorganizować na własną rękę i później pojechać tam do Piotrkowa:)

Siła · Wysłany: Pią 18:37, 30 Mar 2012 Temat postu:

ja był bym raczej za zorganizowaniem samemu takiego wypadu , chociażby miejsce mogło by być to samo co w tamte wakacje koło tamy. Żarcie to też nie problem bieżesz troche konserw a po reszte można raz dziennie dymnąć do sklepu to samo z wodą wtedy laliśmy do butelek za darmo [babka ze sklepu nam udostępniła kran Wink

] . Jedyny problem wg mnie to taki kto by tego typu wypad poprowadził i zorganizował jakieś zajęcia taktycznie .

Nowo · Wysłany: Pią 20:11, 30 Mar 2012 Temat postu:

pogo by zorganizowal, przeciez on chodzi do szkoly wojskowej Smile

czerwo93 · Wysłany: Pią 20:22, 30 Mar 2012 Temat postu:

Moja koncepcja jest taka:

Najpierw jakieś ćwiczenia wspólne. Później dzielimy się na 2 grupy. Jeden dowódca w jednej grupie. I rozkładamy 2 obozy niecały 1 km od siebie. I np patrole wysyłamy, albo coś. I może capture the flag. Trzeba będzie coś z bazy wroga wykraść i do swojej zanieść (np jedzenie i ten kto o określonej godzinie będzie w posiadaniu tego czegoś to może jego drużyna to zjeść).
Z tym jedzeniem to tylko przykład.
To tylko jeden dzień.
Grzesiek mi na fejsie pisał co tam robiliście jak mieliście takie wypady. Że w nocy np liczenie aut na parkingu czy coś takiego, unikanie cywili, ćwiczenia taktyczne.

Można też upolować jakąś świnie i ją zjeść.
Albo wiewiórkę.
Albo można pułapkę feromonową kupić na owady <mniam>

Komunista · Wysłany: Pią 20:35, 30 Mar 2012 Temat postu:

albo zaraz zaproponujesz jedzenie odchodow albo padliny Very Happy

. MY nie jestesmy Bear Gryls czy jak to sie tam pisze Very Happy

czerwo93 · Wysłany: Pią 20:43, 30 Mar 2012 Temat postu:

Kiedyś Grzesiek napisał na forum R.A.K team, że ślimaki jecie. Nie no z tymi owadami żartowałem, ale świniaka można by upolować